Zagadnieniem, któremu warto poświęcić parę zdań uwagi jest problematyka związana z ustawowym obliczeniem terminu. W myśl obowiązującego prawa, przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące oznaczenia terminu stosuje się w sytuacji, gdy inna ustawa, orzeczenie sądu czy też decyzja innego organu wskazuje termin bez określenia zasad jego obliczania. Zgodnie z art. 111 kc termin, który został oznaczony w dniach upływa wraz z końcem dnia ostatniego. Natomiast początek terminu (który związany jest z wystąpieniem konkretnego zdarzenia) liczy się począwszy od dnia następnego, następującego po zdarzeniu, np. jeśli otrzymujemy postanowienie sądu, od którego przysługuje możliwość wniesienia środka odwoławczego w postaci zażalenia, na jego wniesienie mamy siedem dni. W sytuacji zatem otrzymania takiego postanowienia w poniedziałek, termin 7-dniowy zaczyna biec od dnia następnego tj. od wtorku. W związku z tym termin do wniesienia odwołania upłynie w kolejny poniedziałek.
Warto wspomnieć także o sytuacji, gdy termin oznaczony jest na początek, środek bądź koniec miesiąca wówczas należy przez to rozumieć odpowiednio: pierwszy, piętnasty oraz ostatni dzień miesiąca. Natomiast termin ustalony jako półmiesięczny oznacza piętnaście dni.
Warto również podkreślić, że jeśli termin wskazany jest w miesiącach to przyjmuje się wówczas, że miesiąc ma dni trzydzieści, jeśli w latach – to rok ma 365 dni.
Na zakończenie problematyki obliczania terminu warto również wspomnieć, że jeżeli wskazany termin kończy się w dniu ustawowo wolnym od pracy np. w niedzielę, to upływa dopiero dnia następnego (pierwszego dnia pracującego następującego po dniu wolnym od pracy).
Hanna Bukowska LL.M.