Pan Kowalski zaginął 15 lat temu. Pewnego dnia po prostu wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Próba jakiegokolwiek kontaktu za każdym razem kończyła się fiaskiem. Rodzina zawiadomiła Policję, prywatnych detektywów, jednak niestety niczego nie udało się ustalić.
Żona zaginionego w końcu pogodziła się z myślą, że jej mąż nigdy nie wróci. Nie podjęła jednak żadnych kroków prawnych, aby uporządkować zaistniałą sytuację. Od pewnego czasu spotyka się z kimś. Zaczyna poważnie myśleć o sformalizowaniu nowego związku, jednak nie wie czy w jej sytuacji jest to w ogóle możliwe..
Obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego przewidują instytucję tzw. uznania za zmarłego. W myśl obowiązującego prawa za zmarłego uznana może zostać osoba, która jest zaginiona od co najmniej 10 lat. Termin ten liczony jest od końca roku kalendarzowego, w którym dana osoba zaginęła (bądź dochodziły o niej wiadomości pozwalające domniemywać, że żyje). Przy czym sytuacja wygląda inaczej w przypadku, gdyby w momencie uznania za zmarłego zaginiony ukończył lat siedemdziesiąt- wówczas wystarcza okres pięciu lat. Jednocześnie nie można uznać za zmarłego zaginionego przed końcem roku kalendarzowego, w którym ukończyłby on 23 lata. Wyżej wskazane zostały ogólne zasady uznania zaginionej osoby z zmarłą.
Warto również wspomnieć o sytuacjach szczególnych, w przypadku zaistnienia, których obowiązują szczególne terminy uznania za zmarłego.
-Jeżeli do zaginięcia doszło w czasie podróży (morskiej bądź powietrznej) w związku z katastrofą (czy też innym zdarzeniem o charakterze szczególnym), wówczas do uznania za zmarłego może dojść po upływie 6 miesięcy od dnia katastrofy (czy innego szczególnego zdarzenia);
-jeżeli do zaginięcia doszło w związku z innym bezpośrednim zagrożeniem dla życia, za zmarłego można uznać dopiero po upływie roku, licząc od dnia, w którym ustało bądź powinno ustać takie niebezpieczeństwo. Obowiązuje domniemanie, że zaginiony zmarł z chwilą uznania go orzeczeniem sądu za zmarłego. W przypadku, jeżeli kilka osób zaginęło podczas wspólnego niebezpieczeństwa, wówczas domniemywa się, że zmarły jednocześnie. Wniosek o uznanie za zmarłego składa się do sądu rejonowego właściwego według miejsca zamieszkania osoby zaginionej. W sytuacji, gdy miejsca zamieszkania zaginionego nie można ustalić, właściwy jest sąd ostatniego miejsca pobytu.
Wracając do opisanego przypadku pani Kowalska po upływie 15 lat od zaginięcia męża może wystąpić do sądu o uznanie go za zmarłego i jako wdowa ponownie wstąpić w związek małżeński, a także uporządkować ewentualne sprawy spadkowe.
Hanna Bukowska LL.M.