Wartym poruszenia problemem jest zagadnienie wyroku w sprawach o zasądzenie świadczenia. W takich przypadkach bardzo często pojawia się pytanie pozwanego dłużnika, którego dług ma charakter bezsporny i podlegać będzie najprawdopodobniej prędzej czy później egzekucji, czy możliwe jest jeszcze podjęcie jakichkolwiek kroków aby spłata zadłużenia stała się mniej dolegliwa.
Rzeczywiście przepisy kodeksu postępowania sądowego, w art. 320, przewidują możliwość rozłożenia sumy zasądzonej wyrokiem na raty. Jest to jednak okoliczność o charakterze szczególnym, co oznacza że sądy jedynie wyjątkowo, w przypadkach wyraźnie uzasadnionych takie rozłożenie świadczenia dopuszczają. Wskazany przepis może być stosowany przez sąd zarówno na wniosek strony zainteresowanej, jak i z urzędu.
Sąd uwzględnia wniosek o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty, jeśli dłużnik (pozwany) udowodni tzw. „szczególne okoliczności”. Należeć do nich może m.in. trudna sytuacja materialna, życiowa czy stan zdrowia dłużnika. Bardzo ważne jest aby w przypadku wystąpienia z wnioskiem o rozłożenie na raty opisać w sposób wyczerpujący powody (wraz z dowodami na ich poparcie) uzasadniające taki wniosek. Decyzja w ostateczności należy oczywiście do sądu, który oceni istnienie okoliczności uzasadniających żądanie rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty.
Jednocześnie warto wspomnieć, że w przypadku gdy sąd jednak nie uwzględni wniosku pozwanego dłużnika o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty, to istnieje jeszcze możliwość zaproponowania wierzycielowi zawarcia ugody sądowej w tej sprawie (art. 223 k.p.c.). Taka ugoda zawarta może zostać zarówno na etapie postępowania rozpoznawczego jak i już w toku dalszego postępowania egzekucyjnego.
Hanna Bukowska LL.M.